*Rok później*
To właśnie dziś jest ten dzień, w którym stoję przed ołtarzem w śnieżno białej sukni do samej ziemi w dodatku z zaokrąglonym brzuchem. Tak jestem w ciąży z moim przyszłym mężem Neymarem Juniorem. Teraz czas na wypowiedzenie tych najważniejszych słów - tak!
-Czy ty Tesso de la Cruz bierzesz za męża Neymara da Silva Santos Juniora za męża?
-Tak biorę.
-Czy ty Neymarze da...-nie dał mu dokończyć.
-Tak biorę.
-W takim razie ogłaszam was mężem i żoną. Możecie się pocałować-Neymar podniósł mój welon i wpił się w usta. Wszyscy zaczęli bić brawo. Czułam się jak w niebie. Po ślubie miała odbyć się impreza na którą Neymar zaprosił prawie pół tysiąca ludzi. Ja chciałam bardziej skromnie to urządzić a mianowicie rodzina i najbliżsi przyjaciele ale mój mąż się uparł. Na imprezie każdy dosłownie każdy nam gratulował. Trwało to dosyć sporo czasu ale w końcu się uwolniliśmy od znajomych i postanowiliśmy wejść na dwór.
-Bardzo się cieszę, że to ty zostałaś moją żoną.
-Ja się bardzo cieszę, że zostałeś moim mężem.
-Dziękuję, że rok temu mi wybaczyłaś tą całą akcję z Bruną.
-Mówiłam ci to już sto razy, że nie masz za co przepraszać.
-Bo prawdziwa miłość...
-Przetrwa wszystko.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Nie planowałam kończyć tego w ten sposób ale nie mam ochoty i pomysłu pisać tego bloga dalej...
Dziękuję wszystkim za wyświetlenia, miłe słowa i za to, że byliście ze mną i czytaliście to beznadziejne opowiadanie :D :*
Ale to już koniec :)
Jeśli czytaliście to, to zapraszam na mój drugi blog - http://tu-y-yocontra-el-mundo.blogspot.com/
Tam się dopiero wszystko rozkręca :)
No do do napisania na tamtym blogu :*
Jeszcze raz dziękuję bardzo za wszystko :)
Nadszedł czas podsumowań, tak? :) No to ja tak szybciutko, żeby nie zabierać Ci czasu na tworzenie kolejnych historii. ;) Blog bardzo mi się spodobał. Świetny miałaś pomysł. Niespodziewane zakończenie, ale to chyba dobrze - mi jak najbardziej pasuje. ;D No to teraz nie zostaje mi nic innego, jak tylko czekać na rozdział na drugim blogu. Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńOjejku :') Bardzo Ci, Wam dziękuję za tak miłe słowa <3
UsuńTo wiele dla mnie znaczy :*
Te ostatnie słowa po prostu piękne ;) kocham =D to było piękne opowiadanie ;) to teraz czekamy na rozwinięcie akcji na drugi blogi ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak wiele osób kochało tego bloga :/ Ja należałam to tych osób. Jednym słowem ten blog był.. jest czymś niesamowitym! Piszesz cudownie i mogę się założyć, że osoby czytające to opowiadanie były tak samo zachwycone każdym kolejnym rozdziałem, jak ja. Masz ogromny talent, świetne pomysły i widać, że lubisz pisać. A więc podsumowując, myślę, że jesteś niesamowitą osobą. Piszesz wspaniale i w sumie to bardzo ci tego zazdroszczę.. Kocham tego bloga i myślę, że idealnie go zakończyłaś.. 'Bo prawdziwa miłość.. Przetrwa wszystko'
OdpowiedzUsuńNa koniec jeszcze chcę dodać, że twoje drugie opowiadanie będzie równie niesamowite jak to, lub nawet lepsze :)
Co ja mogę powiedzieć? Chyba tylko wielkie DZIEKUJE <3
UsuńBył to mój pierwszy blog i wiele będzie dla mnie znaczył :)
Dziękuję <3
Ehhh :\ Szkoda że już koniec,bo to opowiadanie po prostu było cudowne ... Ale dziękuję za każdy nowy rozdział,na który czekałam z ogromną niecierpliwością... :) Oczywiście będę śledziła Twój ogromny talent w kolejnych rozdziałach nowego opowiadania. ❤Pozostaje mi tylko ogromnie podziękować i życzyć powodzenia w prowadzeniu kolejnego(mam nadzieję równie fantastycznego) bloga. Twój talent jest wspaniały-pisz dalej! Jesteś NIESAMOWITA jak i Twoje opowiadania. ;* Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńVisca el BARCA! ��
To ja dziękuję za to, że czytaliście moje opowiadanie <3 Bez Was nie dałabym rady :*
UsuńDziękuję! <3
Hej :)
OdpowiedzUsuńJestem Kinga i trafiłam tutaj dzięki twojemu komentarzowi pozostawionemu na moim blogu o Neymarze i Ricie :)
Zajrzałam z ciekawości i utknęłam. Bardzo podoba mi się twoj blog i przeczytałam go jednym tchem. Mam nadzieję, że będziesz pisać dalej bo ja chce czytać :D
Więc czekam na wiadomości co dalej zamierzasz :P
A tymczasem bardzo zapraszam do siebie mam nadzieję, że ci się spodoba i zostaniesz na dłużej?:) daj znać jeśli zajrzysz.
Pozdrawiam!
Kinga
http://por-mil-anos-mas.blogspot.com/
Czytam Twoje blogi od dawna a ten o Neymarze i Ricie był pierwszym blogiem, który ogólnie zaczęłam czytać. Inspirował mnie. Jest mi bardzo miło, że taka wspaniała autorka jak Ty czyta to co piszę ja :D
UsuńDziękuję ;*
A teraz prowadzę tego bloga - http://tu-y-yocontra-el-mundo.blogspot.com/
Jeszcze raz dziękuję :)
Kurcze.. strasznie szkoda, że już się skończyło :(
OdpowiedzUsuńAle mam nadzieję, że niebawem poinformujesz mnie o jakimś swoim nowym projekcie :*:)
Piszesz naprawdę extra i mam nadzieję, że nigdy nie przestaniesz :)
Całusy i weny na przyszłość <3