Neymar otworzył mi drzwi i gestem ręki zaprosił mnie do środka. To co tam ujrzałam mnie powaliło z nóg. Oczywiście w nie dosłownym znaczeniu tego słowa. Ujrzałam cudownie wystrojony salon, połączony z jadalnią. Wszystko tam do siebie pasowało. Każdy drobiazg miał tu swoje miejsce. Co prawda salon już nie raz widziałam na różnych filmikach ale na żywo wygląda jeszcze lepiej a kuchnia? Najnowszego rodzaju sprzęty do gotowania.
Z podziwiania tego pięknego miejsca wyrwał mnie czyjś głos. Należący oczywiście do właściciela tego wspaniałego domu.
-To co, zrobię kolację?-zwrócił się do mnie
-Jasne-uśmiechnęłam się do niego-to ja ci pomogę-poszliśmy razem do kuchni i zabraliśmy się za przygotowanie naszego dania. Postanowiliśmy zrobić risotto z wersją wegetariańską dla mnie. Gdy danie było gotowe zasiedliśmy w jadalni i jedliśmy w ciszy. Dopiero po skończeniu kolacji się oderwałam.
-Dziękuje, było pyszne.
-Ja także dziękuje i też uważam, że było pyszne-uśmiechnął się do mnie-to co teraz film?-zapytał i usłyszałam trzaśnięcie drzwiami.
-Neymar wróciłam!-krzyknęła jakaś dziewczyna.
-Jesteśmy w salonie-odpowiedział równie krzykiem. Słyszałam kroki co oznaczało, że ta osoba zmierza w naszą stronę.
-Jesteście?-zapytała i po chwili zobaczyłam kto to był-O hej-powiedziała do mnie i było widać, że jest zaskoczona moją osobą. Przywitała się z bratem.
-Rafa to jest Tessa. Tess to jest Rafaela, moja siostra ale pewnie to wiesz-zaśmiał się.
-Hej jestem Rafa-obdarzyła mnie promiennym uśmiechem. Boże jaka ona jest śliczna!
-Cześć, Tessa-ja także posłałam jej promienny uśmiech.
-Co robicie?-spytała siostra piłkarza
-Przed chwilą zjedliśmy kolacje a teraz mamy zamiar oglądać film-odpowiedział siostrze
-Może przyłączysz się do nas?-zapytałam
-Nie, nie chce wam przeszkadzać.
-No co ty siostra, ty nigdy nie przeszkadzasz
-No właśnie choć-nalegałam-będzie miło
-No dobra, tylko skoczę na górę i się w coś przebiorę-pobiegła schodami na piętro i po 5-u minutach już siedziała koło nas na kanapie. Film podobał mi się bardzo, był śmieszny. Rafaeli chyba jednak się za bardzo nie podobał, bo w środku filmu zasnęła na kanapie. Gdy się skończył musiałam już iść. Neymar namawiał mnie żebym została ale ja nie chciałam.
-To chociaż cię odwiozę?
-Nie, na prawdę nie musisz, dam sobie radę.
-Nie mów głupot. Nie puszczę cię samej. Jest już ciemno.
-Zamówię taksówkę-nie dawałam za wygraną
-Odwiozę cię i koniec tematu-postawił na swoim
-No dobra-powiedziałam po czym westchnęłam
-No widzisz-zaśmiał się-idę po kluczyki a ty zaczekaj-jak powiedział tak zrobił i po chwili wrócił z kluczkami do samochodu.
-Idziemy?-zapytał
-Tak-powiedziałam krótko. Udaliśmy się do auta. Ney otworzył mi drzwi. Uśmiechnęłam się tylko do niego i wsiadłam do samochodu. Tym razem też śpiewaliśmy, rozmawialiśmy i się wyłupiliśmy. Nie zorientowałam się nawet kiedy dojechaliśmy. Wysiadłam z pojazdu i podeszłam do chłopaka, który także wyszedł.
-Dziękuje, że mnie odwiozłeś-spojrzałam mu w te śliczne oczy i chyba odpłynęłam bo nie słyszałam w ogóle co mówi Ney
-Dziękuje jeszcze raz i do zobaczenia-odwróciłam się na pięcie jednak Neymar złapał mnie za nadgarstek i ponownie odwrócił do siebie.
-Nie pożegnasz się?-dałam mu buziaka w policzek a on się od razu rozweselił
-Wystarczy?-zapytałam
-Teraz możesz już iść-zaśmiał się
-Dobranoc Ney-odwróciłam się i poszłam do domu. Jak odchodziłam Neymar powiedział ciche 'do zobaczenia piękna'. Może myślał, że tego nie usłyszę? Jeśli tak to mu coś nie wyszło. A może chciał żebym to usłyszała? Nie wiem.
Weszłam do domu i od razu złapałam laptopa i weszłam tradycyjnie na moje ulubione portale i inne stronki, które lubię. Tam minęły mi dwie godziny.
Zrobiłam się senna więc udałam się do łazienki. Zmyłam makijaż i przebrałam się w piżamę. Przynajmniej nie musiałam jeść bo nie byłam głodna po kolacji z Neymarem. Na szczęście jutro nie idę do pracy i sobie pośpię. Nie będę musiała oglądać tego głupiego człowieka jakim jest mój szef. Położyłam się spać i praktycznie od razu odpłynęłam w krainę snu.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Dziś rozdział krótki i nie ciekawy :/
Jeśli się postaracie to kolejną cześć dodam już jutro :)
Proszę Was także żebyście pisali komentarze (nawet z anonima) wtedy wiem, że ktoś to w ogóle czyta :)
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
Co ty gadasz ?! Jest świetny :DD
OdpowiedzUsuńMoże Ney gdzieś ja zabierze i będzie tak romantycznie hahaha :P
Czekam na next <3
Cudowny, ale krótki :( czekam na nn :) a tak swoją droga to kiedy oni bd razem? Mało się znają, ale jest to.coś między nimi xd
OdpowiedzUsuńNieważne, że krótki. Ważne, że jest kolejna część tej cudnie zapowiadającej się historii :D Czekam na kolejny ;**
OdpowiedzUsuńoj Ney zapowiada się nieźle ;)
OdpowiedzUsuńhttp://barcaismylife.blogspot.com/
Świetnyy ! :)
OdpowiedzUsuńSuper !:)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny:))
Mega ^_^
OdpowiedzUsuń